MIT 1: „Wystarczy przeczytać kilka razy, żeby zapamiętać”
No niestety. Czytanie notatek to jak oglądanie siłowni zamiast ćwiczenia. Mózg nie zapisuje informacji przez patrzenie, tylko przez aktywne przywoływanie.
Co działa:
- Testowanie siebie – np. quizy, fiszki, pytania do siebie.
- Przypominanie na głos (nawet jeśli brzmisz jak narrator z Discovery).
To aktywuje hipokamp i wzmacnia ścieżki pamięciowe.
MIT 2: „Im więcej godzin, tym lepiej”
Mózg ma swoje granice. Po 90 minutach skupienia zaczyna... udawać, że słucha. To efekt tzw. spadku uwagi poznawczej.
Co działa:
- Ucz się w blokach 45–60 minut, z przerwami na ruch i tlen.
- Zmiana miejsca lub pozycji (tak, nauka na podłodze czasem pomaga).
- Technika Pomodoro (25 min nauki + 5 min przerwy) – prosta i skuteczna.
MIT 3: „Kolorowe notatki = lepsza pamięć”
Kolory są super, ale nie załatwią całej roboty. To nie zakreślacz uczy – tylko to, co robisz po zakreśleniu.
Co działa:
- Używaj kolorów do łączenia tematów, nie do ozdabiania.
- Twórz mapy myśli, schematy, rysunki — im więcej połączeń, tym lepiej działa kora asocjacyjna mózgu.
MIT 4: „Najlepiej uczyć się w ciszy”
Nie zawsze! Dla niektórych cisza = nuda = rozkojarzenie. Dźwięki tła mogą pomagać, jeśli nie mają tekstu.
Co działa:
- Muzyka instrumentalna, lo-fi, dźwięki natury.
- Ale! Jeśli uczysz się języków, unikaj muzyki z tekstem — bo język z językiem robi w mózgu zamieszanie.
MIT 5: „Zarywanie nocy to poświęcenie”
Nie. To sabotaż.
Podczas snu mózg utrwala to, czego się nauczyłeś – robi tzw. konsolidację pamięci. Bez snu nie działa hipokamp, więc rano wiesz tylko, że się uczyłeś, ale nie co.
Co działa:
- Nauka wcześniej, nie wieczorem.
- Minimum 7 godzin snu — to inwestycja, nie luksus.
MIT 6: „Lepiej uczyć się jednego przedmiotu cały dzień”
To szybka droga do wypalenia i nudy. Mózg potrzebuje zmienności bodźców, żeby utrzymać uwagę.
Co działa:
- Mieszaj przedmioty: np. 1h biologii, potem 30 min matematyki, potem przerwa.
- To tzw. interleaving – technika, która wzmacnia zdolność do elastycznego myślenia.
MIT 7: „Jak się stresuję, to nic nie zapamiętam”
Trochę stresu jest... potrzebne! To eustres – pozytywny stres, który mobilizuje mózg i uwalnia adrenalinę. Problem zaczyna się, gdy stres trwa za długo – wtedy kortyzol blokuje pamięć i koncentrację.
Co działa:
- Ruch, oddech, kontakt z kimś wspierającym.
- Krótkie przerwy, śmiech, rytuały relaksu (np. słuchanie ulubionej muzyki).
Szybka ściąga – „co naprawdę działa”: